Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

77 lat temu, 7 lipca 1944 r., w Niestachowie koło Kielc Oddział Wybranieckich stoczył zwycięską bitwę z niemieckim okupantem. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk upamiętnił to wydarzenie, biorąc udział w uroczystościach zorganizowanych 4 lipca br. w Niestachowie.

 

Obchody zainaugurowała Msza święta w miejscowym Kościele Najświętszego Serca Jezusowego pod przewodnictwem ks. płk. Grzegorza Kamińskiego, po której uczestnicy uroczystości przeszli pod pamiątkową tablicę przy Szkole Podstawowej im. Kornela Makuszyńskiego, upamiętniającą bój paryzantów Armii Krajowej sprzed 77 lat. Minister Kasprzyk podkreślił, że krzewienie pamięci o polskiej historii jest istotnym elementem budowania tożsamości narodowej:

 

Nie można zbudować wspólnoty ludzi wolnych i dumnych bez zakorzenienia w przeszłości. Nie można budować wspólnoty narodowej i państwowej bez odwołań do historii. To jest powód, dla którego jesteśmy tutaj i w wielu innych miejscach, które przywołują przeszłość Rzeczpospolitej, tragiczną i trudną, ale heroiczną i dumną. Nie można ponieść sztandaru niepodległości i przekazać go następnym pokoleniom, jeżeli odetnie się od historii i przeszłości. Cieszy fakt, że tak wielu przybyło na dzisiejszą uroczystość, aby uczcić tę bitwę stoczoną przez Oddział Wybranieckich w Niestachowie w 1944 roku – mówił szef UdSKiOR.

 

Cieszę się, że wśród nas jest tylu przedstawicieli młodego pokolenia: członkowie Stowarzyszenia „Jodła”, strzelcy, „Kieleccy patrioci. Świadczy to o tym, że możemy z optymizmem patrzeć w przyszłość, ale jednocześnie nie ustawać w kultywowaniu tradycji i historii. Ci, którzy mówią, że trzeba wybierać tylko przyszłość i odcinać się od korzeni, w istocie działają na szkodę narodu i państwa. Żadne drzewo bez korzeni nie wyrasta, nie wydaje owocu. Chcemy, aby ten dąb, jakim jest Rzeczpospolita, trwał wiecznie. Chwała Bohaterom! – zakończył.

 

Podczas uroczystości przy tablicy poseł Agata Wojtyszek odczytała list od marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Głos zabrał również dr Tomasz Domański z kieleckiej Delegatury IPN, który przybliżył obecnym historię bitwy. Po ceremonii złożenia kwiatów i salwie honorowej uczestnicy obchodów przeszli pod Panteon Popiersi Represjonowanych Bohaterów, wśród których znalazły się podobizny takich osobistości jak kard. Stefan Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, Lech i Maria Kaczyńscy, Kornel Morawiecki, Jan Olszewski czy Anna Walentynowicz. Odsłonięcia miejsca pamięci dokonali m.in. Jan Józef Kasprzyk, poseł Agata Wojtyszek, wicewojewoda świętokrzyski Rafał Nowak, burmistrz Daleszyc Dariusz Meresiński oraz poseł Beata Gosiewska.

 

W uroczystościach udział wzięła Amelia Sołtysiak, szwagierka Mariana Sołtysiaka „Barabasza”, który dowodził Oddziałem Wybranieckich w walce z Niemcami 7 lipca 1944 r., oraz mjr Zbigniew Mielczarek „Zawisza”, weteran Armii Krajowej. Obchody uświetniła obecność pocztów sztandarowych, grup rekonstrukcyjnych oraz licznie przybyłych mieszkańców Niestachowa, Kielc i okolic.

 

--

Bitwa Oddziału Wybranieckich z Niemcami została stoczona 7 lipca 1944 roku. Powracający na swój teren oddział partyzancki Armii Krajowej pod dowództwem Mariana Sołtysiaka „Barabasza” miał przechodzić przez wieś Niestachów. Wywiad AK ustalił, że Niemcy szykują tam zasadzkę. Podjęto szereg działań osłonowych, a sam oddział został ostrzeżony w Radlinie przez oczekującego tam Stanisława Kaczmarskiego (kierownik szkoły w Niestachowie). „Barabasz” podjął decyzję o przejściu przez wioskę. Doszło do walki, w wyniku której Niemcy wycofali się. Zabito kilkunastu Niemców, zdobyto jeden karabin maszynowy, trzy pistolety maszynowe oraz znaczą ilość amunicji i oporządzenia. Z pierwszego plutonu zginął Stanisław Litewka „Staszek”, a ranny został Aleksander Stępnik „Most”. Jeszcze przed świtem oddział opuścił wioskę, zabierając zabitego i rannego. Już w blasku słońca dotarto do Daleszyc, aby po krótkim odpoczynku powrócić do swoich obozowisk. Tego samego dnia wieczorem z wojskowymi honorami pochowano na cmentarzu w Cisowie poległego Józefa Litewkę ps. Staszek.