Previous Next Play Pause
1 2 3 4 5

11 maja br., w 70. rocznicę zamordowania przez komunistów kpt. Gracjana Klaudiusza Fróga ps. Szczerbiec” Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wziął udział w uroczystości upamiętniającej bohaterskiego dowódcę 3. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej a obecnie patrona 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

 

Hołd Niezłomnemu oddali również wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej prof. Krzysztof Szwagrzyk, dowódca 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Mirosław Bryś oraz przedstawiciel Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL Jarosław Wróblewski.

 

- Kapitan Gracjan Fróg ps. „Szczerbiec” był jednym z najodważniejszych i najwybitniejszych dowódców Polskiego Państwa Podziemnego na Kresach wschodnich. Jako dówódca 3. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej sztandary Polski okrył chwałą chociażby podczas operacji „Ostra Brama” i w bitwie pod Murowaną Oszmianką. Walczył z Niemcami, z kolaborantami litewskimi, z Sowietami. W 1945 roku nie pogodził się z tym, że okupację niemiecką zastąpiła okupacja sowiecka. Zapłacił za to najwyższą cenę trafiając do więzienia mokotowskiego i tutaj został zamordowany 70 lat temu - wspominał Bohatera szef UdSKiOR.

 

Podczas uroczystości w Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie minister Jan Józef Kasprzyk podkreślił, że dla kapitana "Szczerbca" nie było piękniejszej i ważniejszej wartości niż niepodległość: - Wiedział, że za wolność własnej Ojczyzny, za poczucie wolności współobywateli warto i trzeba ryzykować zdrowiem, a nawet życiem. 70 lat temu został zamordowany, a komuniści czynili wszystko, aby pamięć o nim, o jego podkomendnych zginęła. Wyrazem tego jest choćby fakt, iż do chwili obecnej nie możemy stanąć nad jego grobem i podziękować za przykład życia, za świadectwo służby Ojczyźnie, podziękować za wolną Polskę.

 

Wtorkowe upamiętnienie zakończyła ceremonia złożenia wieńców i zapalenia zniczy pod tablicą upamiętniającą kpt. Fróga, która znajduję się przed ścianą straceń dawnego więzienia mokotowskiego.