– Pan Kapitan pozostanie na zawsze w naszej pamięci nie tylko jako ten, który ofiarnie walczył w czasie II wojny światowej, ale również jako ten, który do ostatnich swych dni niósł etos 1. Dywizji Pancernej i dbał ze wszystkich sił, aby tradycja niepodległościowa obecna była wśród młodego pokolenia – tymi słowami Szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk pożegnał zmarłego przed kilkoma dniami kpt. Edmunda Semraua, jednego z ostatnich żołnierzy 1. Dywizji Pancernej.
Kapitan Edmund Semrau był żołnierzem 2. Szwadronu 1. Pułku Pancernego 1. Dywizji Pancernej, sformowanej rozkazem Wodza Naczelnego gen. Władysława Sikorskiego w 1942 roku w Wielkiej Brytanii. Jej dowództwo objął gen. Stanisław Maczek. W latach 1944-1945 jednostka brała udział w walkach na terenie Francji, Belgii, Holandii i Niemczech, wyzwalając szereg miejscowości znajdujących się pod okupacją III Rzeszy. Edmund Semrau przeszedł z dywizją jej cały szlak bojowy, uczestnicząc w walkach w Normandii, w bitwie pod Falaise i wyzwalaniu holenderskiej Bredy. Po wojnie, podobnie jak wszyscy żołnierze 1. Dywizji Pancernej, otrzymał honorowe obywatelstwo miasta.
W ostatniej drodze Kapitanowi towarzyszyli – poza Szefem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych – rodzina i przyjaciele, a także żołnierze 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, dziedziczącej tradycje formacji gen. Maczka. Minister Kasprzyk przypomniał, że śp. kpt. Edmund Semrau do końca życia dbał o kultywowanie tradycji 1. Dywizji Pancernej wśród młodego pokolenia:
– Żegnamy dziś rycerza niepodległej Polski – kpt. Edmunda Semraua, dla którego najcenniejszą wartością była niepodległość swojego kraju. Przez całe swoje wojenne trudy udowadniał, że polski żołnierz dokona wszystkiego, nawet rzeczy niemożliwych, aby umiłowana Ojczyzna oraz inne narody ciemiężone przez agresorów były wolne – powiedział Jan Józef Kasprzyk, podkreślając moralny wymiar walki „Maczkowców”:
– Istotą szlaku bojowego 1. Dywizji Pancernej, której Pan Kapitan był żołnierzem, był nie tylko marsz ku wolnej Polsce, lecz także przywracanie świata wartości, które wraz z wybuchem II wojny światowej zostały podeptane przez niemiecką III Rzeszę. Żołnierze gen. Stanisława Maczka, którzy przemaszerowali od Normandii po Wilhelmshaven, brali udział w tej ostatniej w dziejach krucjacie dobra w walce ze złem. Walczyli o te same wartości, co rycerze krzyżowi: o Europę zbudowaną na fundamencie wartości chrześcijańskich i łacińskich – zauważył Szef UdSKiOR, zaznaczając, że kpt. Semrau do ostatnich dni aktywnie utrwalał tradycje i pamięć o swoich kolegach z 1. Dywizji Pancernej, o czym w sposób szczególny można było przekonać się podczas ubiegłorocznych uroczystości we Francji:
– W sierpniu 2019 roku, po oficjalnych uroczystościach na Mont-Ormel, Pan Kapitan przekazał sztandar harcerzom 100. Poznańskiej Drużyny Harcerzy. Widzieliśmy wtedy, że sztafeta pokoleń trwa; że ten, liczący już ponad 90 lat, oficer Wojska Polskiego i weteran wierzy, że Polska nie zginie, i z tą wiarą przekazuje sztandar harcerzom, którzy poniosą dalej niepodległościowe tradycje. Ta chwila pokazała, że Polska będzie trwała wiecznie, bo, tak, jak w sercu Pana Kapitana była zawsze miłość do Polski, tak dzięki jego staraniom pozostała ona w sercach żołnierzy Wojska Polskiego, harcerzy i młodego pokolenia – podkreślił Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
– Panie Kapitanie, dziękujemy Ci za życie, które było świadectwem miłości do Ojczyzny i drugiego człowieka. Dziękujemy Ci za Twoją służbę w czasie wojny i współcześnie. Uczyłeś nas, jak kochać Ojczyznę – kontynuował minister Kasprzyk. – Panie kapitanie, jesteśmy przekonani, że tak, jak w ubiegłym roku – a po raz pierwszy 75 lat temu – wjechałeś triumfalnie do Bredy, witany owacyjnie przez tysiące Holendrów i Polaków z udziałem Prezydenta Rzeczpospolitej i Króla Niderlandów, tak dzisiaj wjechałeś triumfalnie do Królestwa Niebieskiego i złożyłeś raport swojemu dowódcy, generałowi Stanisławowi Maczkowi. Meldujesz mu dziś, że wykonałeś swój obowiązek do końca, bo dzięki Tobie tradycja nie zginęła. Odpoczywaj w pokoju! Dobrze zasłużyłeś się Najjaśniejszej Rzeczypospolitej – zakończył.
Śp. kpt. Edmund Semrau spoczął w sobotę, 30 maja br., na cmentarzu parafialnym w swoim rodzinnym Chełmnie.