W środę, 25 września br., Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk udał się na Litwę, by wziąć udział w uroczystościach upamiętniających blisko 100 tysięcy obywateli II Rzeczypospolitej zamordowanych w Lesie Ponarskim w latach 1941-1944 przez niemieckich okupantów i kolaborujących z nimi litewskich „szaulisów”.
W Kwaterze Polskiej w Memoriale Ponarskim zebrały się rodziny ofiar, a także ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska, litewski poseł Emanuelis Zingeris, kombatanci, młodzież przybyła z Polski, harcerze, przedstawiciele polskich społeczności na Litwie i miejscowych organizacji oraz litewska Polonia.
Minister Kasprzyk zauważył, że w Ponarach obywatele polscy ginęli nie tylko z rąk Niemców i ich kolaborantów, ale również Sowietów:
– Agresja 1 i 17 września 1939 roku rozpoczęła gehennę narodu polskiego i innych narodów, które tworzyły II Rzeczpospolitą. Rozpoczęło się piekło rozpętane w imię nienawiści, dlatego, że oba te państwa odpowiedzialne za wybuch II wojny światowej – narodowosocjalistyczna niemiecka III Rzesza i Związek Sowiecki – uważały, że są państwa i narody lepsze i gorsze, i że trzeba bezwzględnie mordować tych, którzy w ocenie Niemców i Sowietów są gorsi. W myśl tak pojętej ideologii dokonało się ludobójstwo również w wileńskim Katyniu – w Ponarach. Zanim w dołach śmierci spoczęli mordowani przez Niemców i kolaborujących z nimi członków litewskiej organizacji „szaulisów” Polacy, Żydzi, Romowie, to także tutaj, w Ponarach, pod okupacją sowiecką jako pierwsi ginęli Polacy mordowani przez Sowietów – powiedział Szef Urzędu, dodając:
– Jesteśmy tutaj, bo pamiętamy. Pamięć jest fundamentem budowania zarówno dobrych relacji wewnętrznych, jak i międzynarodowych. Bez pamięci o Ponarach nie można kształtować tożsamości narodu i państwa polskiego. Jeszcze wielu nie ma świadomości, co zdarzyło się tutaj. A tu spoczywa przecież blisko 100 tysięcy obywateli Rzeczpospolitej – podkreślił minister Kasprzyk, dziękując Stowarzyszeniu „Rodzina Ponarska”, które w tym roku świętuje jubileusz 25-lecia istnienia, za troskę o miejsce pamięci w Ponarach i przywracanie historii tej zbrodni do świadomości polskiego społeczeństwa.
Głos zabrała również ambasador Urszula Doroszewska i prezes „Rodziny Ponarskiej” Maria Wieloch. Zaś list do uczestników uroczystości skierował sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin. Następnie została odprawiona Msza święta w intencji ofiar zbrodni ponarskiej, po czym odczytano uroczysty Apel Pamięci, po którym nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy.
Tegoroczne obchody, jak co roku, zorganizowało Stowarzyszenie „Rodzina Ponarska”. Patronatem Honorowym objął je Szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk.
–
Zbrodnią w Ponarach nazywane są zbiorowe egzekucje przeprowadzane przez okupantów niemieckich i ich litewskich kolaborantów w latach 1941–1944 nieopodal miejscowości Ponary pod Wilnem. Były one największą zbrodnią popełnioną w okresie okupacji niemieckiej na Kresach Północno-Wschodnich II Rzeczypospolitej. Dokładna liczba ofiar pozostaje trudna do ustalenia ze względu na fakt, że w ostatnim okresie wojny Niemcy ekshumowali masowe groby i spalili większość zwłok. W literaturze przedmiotu szacowano ją zwykle na około 100 tys. osób.